Marek Głogoczowski – życiorys tatrzańsko-alpejsko-himalajski

Marek Głogoczowski – życiorys tatrzańsko-alpejsko-himalajski

Wspinaczki tatrzańskie zaczął dość późno, bo w wieku lat 22, czyli w 1964 roku przymierzając się, wraz z Andrzejem Tarnawskim z KW Kraków, do dróg na Hali Gąsienicowej. Ale już w 1966, jako członek zwyczajny KW, został instruktorem taternictwa, a w 1974 instruktorem alpinizmu w Alpach Szwajcarskich. Po powrocie do kraju w 1982 roku obowiązkowo „zaliczył” dwa wejścia na Kazalnicę Mięguszowiecką, w 1982 jej Filarem i w 1983 drogą „Pająków” – oba razy ze swymi wcześniejszymi kursantami z ośrodka COS w „Betlejemce” na Hali Gąsienicowej. W sumie wyszkolił około 300 adeptów (i adeptek) wspinaczek wysokogórskich w Polsce i w Szwajcarii. W trakcie pierwszych wspinaczek poza-tatrzańskich dokonał, wraz z Maciejem Kozlowskim i Andrzejem Paulo w 1968 roku, pierwszego wejścia filarem Brugdommen w masywie Trolltindene w Norwegii, a w 1970 wszedł, wraz z Austriakiem Franzem … na Mt. McKinley (6150 m) na Alasce. (Było to ponoć 349 wejście na ten szczyt, według statystyki Alaskańskiego P.N.) W 1972 uczestniczył w pierwszym przejściu wschodnią granią Nevado Huarascaran Norte (6655 m) w Peru, wraz z 4-osobową ekipą GHM–Francja.

 W latach 1976–1989 brał udział, wraz z KW Warszawa, w wejściach (rok 1976) na Kohe Sakhi (6400 m, 1 wejście) i Kohe Bandaka (6850 m) w Hindukuszu Afgańskim, w roku 1978 na przełęcz Makalu La (7410 m) w Himalajach gdzie biwakował z kilkoma kolegami, rezygnując z dalszego wyjścia na Makalu z powodu wichury; w roku 1986 wszedł wraz z Michałem Tokarzewskim, na Bhagirati I (6510 m) i Satopanth (7050 m) w Himalajach Garwalu. By zakończyć tę „najwyższą” część życiorysu wejściem, w 1989 roku, na Pik Korżeniewska (7135 m) w radzieckim jeszcze, Pamirze. Przeszedł większość “klasycznych” wielkich dróg alpejskich (w tym, w 1975 roku, wraz z Andrzejem Mierzejewskim, bodajże II przejście Filaru Droite “wprost” drogą Davay’a, oraz Grani Peuterey, zaczynając od drogi Gervasuttiego na Igle Gugliermina, “kombinacją” Yannicka Seigneura; w 1985 też z A. Mierzejewskim dokonał przejścia nie istniejącego już Filaru Bonattiego na Petit Dru; a w 1990 zrobił, m. innymi, “Directe americaine” (do tzw. “zaklinowanego bloku”) na Petit Dru, wraz z Gabrielem Archinardem z Genewy. W 1988 roku, w ramach rekonwalescencji po złamanym (na rowerze) obojczyku, udało mu się dokonać, wciąż wraz z A. Mierzejewskim, pierwszego polskiego przejścia południową ścianą Naranjo des Bulńas w hiszpańskich Picos de Europa.

Jeśli chodzi o “wyczyny” narciarskie, to w 1989 zjeżdżał ze szczytu Worobiowa (5700 m) w Pamirze, a w czerwcu 1993, na 51 urodziny, ze szczytu Mt Blanc (4806 m) w Alpach. W latach 1984-1990 prowadził narciarskie obozy wędrowne KW Kraków/Warszawa w Alpach Nadmorskich oraz w Gran Paradiso, a także francuskie (CAF) i szwajcarskie (CAAG) rajdy narciarskie po Tatrach Polskich. Przeszedł na nartach praktycznie wszystkie większe szlaki Alp, wchodząc przy okazji na prawie wszystkie ich szczyty 4000 metrowe. W 1965 był założycielem Akademickiego Klubu Taternickiego w Krakowie, a w 1968 współzałożycielem (i pierwszym prezesem) ogólnopolskiej Federacji Akademickich Klubów Alpinistycznych (FAKA). W 1980-81 był też prezesem Club Alpin Academique w Genewie (CAAG). Od 1989 aż do „przejścia na emeryturę” w 2012 roku organizował – aż ponad 20 razy – lub współorganizował, Memoriał Jana Strzeleckiego w Narciarstwie Wysokogórskim, którego 1-szą edycję zresztą wygrał startując w parze z kuzynem, Romanem Gąsienicą-Samkiem. No i dokładnie w dzień Nowego Roku 2012 zakończył swą karierę taternicko-alpejsko-himalajską wejściem, wraz z Andrzejem Mierzejewskim i Andrzejem Kulą, na najwyższy szczyt Alp Południowych Nowej Zelandii,  Mt Cook, wys. 3754 metry. (Były też i „niższe” wyczyny, np. wejście w 1978 roku na szczyt piramidy Cheopsa – 138,75 m – w Egipcie, bodajże drugie takie polskie wejście, po wejściu nań Andrzeja Moroza w 1967 roku: potem tę niebezpieczną piramidę – zginął w wejściu na nią jeden z najlepszych przedwojennych himalaistów angielskich – ogrodzono wysokim płotem.)

Na zdjęciu u góry: lodowiec Tasmana na Południowej Wyspie Nowej Zelandii; u dołu: fragment podejścia na Mt. Cook na N.Z.

This entry was posted in Alpinizm, Obce teksty, POLSKIE TEKSTY. Bookmark the permalink.

Comments are closed.