PAN w Znem (69A): Kilka istotnych komentarzy do Mendosa, ukrytego „Boga USA”


Chrześcijaństwo to wiara w Boga Zła St. Testamentu (Marcjon, II w. n.e.)

2400 słów

Powoli zaczynam „wychodzić” z wrześniowego zatrucia żołądkowego egzotyczną, ponoć z Karaibów bakterią. W rezultacie tej „przygody” utraciłem z 10 kg wagi i w zakopiańskim szpitalu ratowano mnie jakimś antybiotykiem. Dzięki tej pomocy, wymuszająca cykliczną odnowę organów mego jestestwa, METAFIZYCZNA PRZECIWENTROPIA – rodzaj arystotelesowskiego PIERWSZEGO MOTORU wszelakiego życia – już doprowadziła do odzyskania aż 5 kg mej „wychudzonej” chorobą wagi!

Co oczywiście przełożyło się na zwiększoną, także tę intelektualną, mą aktywność. A ponieważ niedawny „testament 81+” poświęciłem analizie aktywizmu geopolitycznego WYJĄTKOWEGO NARODU, jaki się uformował na terenach nie tak dawno eksterminowanych plemion indiańskich Ameryki Północnej, więc pozwolę sobie na dodatkowe poparcie mej tezy o ANTYZOOLOGICZNYM charakterze „boga Pisma Świętego”. Sztucznego „Boga”, dawniej określanego jako Mamon, któremu nadałem adekwatnie opisującą jego charakter, słowiańską nazwę MENDOS. „Boga” tak zwanych „demokracji bankowych”, który poprzez geometryczne narastanie zobowiązań finansowych, wymusza coraz bardziej sterylny rytm życia miliardów pracowitych ludzików, coraz bardziej upodobniających się do ślepych i wyblakłych, bezpłciowych „termitów”.

Na wstępie zatem 4 krótkie, typowe komentarze do mego NIETYPOWEGO dziełka z połowy października 2023.

(1 i 2) Przede wszystkim były to pozdrowienia od dwóch mych kolegów, filozofów z Gdańska: Marku, serdeczne dzięki! , itd.

(koment 3) Był także komentarz znajomej „Basi” z Gdańska, która dobrze wychwyciła o co mi z tym „Mendosem” chodzi:

Otóż głoszenie TEGO CO NIE JEST, ABY TO CO JEST UNICESTWIĆ, nazywa się HIPOKRYZJĄ, po polsku OBŁUDĄ.” Gorzej, to może być zachęcanie do przestępstwa, zwykłe przestępstwo lub po prostu zbrodnia. To jest propaganda, na przykład taka, jaką właśnie można było oglądać na ulicach. (MG – w okresie przed październikowymi wyborami do Sejmu RP)

(4) A teraz mniej „serdeczne” żądanie jakie nadeszło z adresu rudzka81@op.pl:

Żądam zaprzestania wysyłania mi wiadomości od pana. Nie życzę sobie tego spamu i żądam usunięcia mojego adresu email z pana konta! Itd.

Na co odpowiedziałem:

Nie ma w spisie mych korespondentów takiego e-adresu. Może ktoś przekierowuje na adres tej ulicy w Raciborzu moje SPAMY (?) Proszę sprawdzić. Z uszanowaniem, MG

I dalej, właścicielowi emailarudzka81” na powtórzone przezeń żądanie, poparte groźbami będę zmuszona nauczyć pana kultury w inny sposób , musiałem po raz wtóry tłumaczyć: Do cholery, Czy “rudzka81″ NIE ROZUMIE, że tego adresu NIE MA w spisie mych korespondentów?

Traktujący mój „testament 81+” jako spam, autor(ka?) powyższego emaila najwyraźniej stara się realizować, przytoczony przez św. Pawła, program „boga” Starego Testamentu: W niwecz obrócę mądrość mądrych, a inteligencję inteligentnych odrzucę .

Dla czytelników, nie znających mej wcześniejszej, naładowanej „spamami” działalności literackiej, załączam okładki książeczki ETOS BEZMYŚLNOŚCI z wyborem artykułów jakie w latach 1971-1991 opublikowałem, począwszy od „Freedom on Freeway dla „Kultury” paryskiej. (A przecież są to „spamy”nie tylko w języku Lechitów; w sumie na 3 Kontynentach wiele mych utworów się pojawiło, patrz np. „Las Raíces Religiosas del Poderío de EE.UU” , jego orygiał po angielsku już w hinduskim „Worlds Affairsvol.7 no 4, 2003.)


———

(5) W związku z tą mą ambicją trwania przy zasadach arystotelesowskiej logiki i możliwie precyzyjnej obserwacji otrzymałem dłuższy, WARTY SZERSZEGO KOMETARZA, e-list od Pana Józefa Okulewicza, (okulewicz@poczta.onet.pl ), który wyał go także do redakcji Klubu Inteligencji Polskiej (KIK – www.klubinteligencjipolskiej.pl). JO mianowicie zauważył, broniąc braku logiki tyrady św.Pawła w „1 Liście do Koryntian 1”, że przytoczona powyżej przez „Baśkę” zasadnicza część 28 wersetu tej tyrady, w pierwszym po polsku wydaniu Biblii, w tłumaczeniu Jakuba Wujka z roku 1599, brzmi w istocie dość dziwnie:

28 … wybrał Bóg i tych, których nie ma, aby zniszczył tych, którzy są;

Jednak w oryginalnym tekście Wulgaty z IV wieku, w rzecznym urywku 28 wersetu wyraźnie stoi, że …elegit Deus, et EA QUÆ NON SUNT, UT EA QUÆ SUNT DESTRUERET, co dokładnie odpowiada współczesnym tłumaczeniom na angielski: (God chose) things that are not, to bring to nothing things that are, podobnie jak w Biblii Tysiąclecia: THINGS (rzeczy) to jest TO, a nie CI (ludzie). Najwyraźniej jezuita Wujek CELOWO ten mikro-przekręt zrobił ,aby naiwniacy w rodzaju Pana JO mogli dumnie wnioskować, że Powyższy tekst (wersu 28) jak widać dotyczy apostołów, których Bóg powołał z „nicości”,aby zniszczyć tych, którzy są;

To już jest zupełny „odlot” umysłowy. Wg Ewangelii, apostołowie nie pojawili się z „nicości”, ale Z MIŁOŚCI do nauk przez Chrystusa głoszonych. Zaś powoływanie apostołów „z nicości” bardzo źle się kojarzy z historią Kościoła Powszechnego. Iluż to bowiem heretyków uśmiercili ci, pojawiający się z nadziei na „nicość” wygodnego życia, dostojnicy tej szacownej Instytucji! By przypomnieć historię podsędka brzeskiego Kazimierza Łyszczyńskiego ściętego na Rynku w Warszawie w 1689 roku. Za to, że odważył się napisać, w sekrecie, choćby to zdanieDoktryna bądź to logiczna, bądź filozoficzna, która się pyszni tym, że uczy prawdy o Bogu, jest fałszywa, a przeciwnie, ta, którą potępiono jako fałszywą, jest najprawdziwsza.

Na tę sprawę już zwracałem uwagę w artykule „ANTYZOOLOGIZM I-BOGAz połowy czerwca br. HIPOKRYZJA jako przedmiot kultu zrodziła się w momencie gdy OBŁĄKANI CHCIWOŚCIĄ LEWICI z sukcesem okradli naiwnych prostych uczestników wyprawy do Ziemi Obiecanej, ze złota które oni posiadali wychodząc z Egiptu. Lewici skrycie bowiem przywłaszczyli sobie to złoto, które pozostało po stopieniu posągu złotego cielca” (czyli egipskiego boga Apisa, w formie Byka symbolizującego męską siłę, odwagę i jurność).

Ta prehistoria sprytnego przechwytywania, posiadanych przez ludność zasobów złota powtórzyła się, w wydaniu zwłaszcza anglosaskich bankierów, z wielką siłą zwłaszcza w wieku XX. Był cały artykuł na ten temat na portalu https://marucha.wordpress.com/. I takie kultowe zachowanie sięnarodu wybranego” jest nadal jedną z podstawowych przyczyn, dlaczego to „exclusive” (wyjątkowe) Mocarstwo pod nazwą USA jest tak wojownicze w skali Całej Planety – patrz „sztuczna wojna” na kolonizowanej przez globalną mafię Ukrainie.

W jednej jednak sprawie pan JO się ze mną zgodził:

Słusznie Pan napisał, że bez grzechu pierworodnego nie byłoby chrześcijaństwa. A ponieważ chrześcijaństwo jest przez Chrystusa, to i grzech pierworodny jest. Tylko oczywiście nie w wersji Tołstoja, która jest podzielana przez większość ludzkości, jako wyraz jej mądrości. Dlatego Bóg musiał wybrać nicość intelektualną (w postaci Apostołów) aby przekazać Objawienie.

A czy JO kiedykolwiek się zastanawiał, skąd to OBJAWIENIE się wzięło? Bo jeśli chodzi o intelekt (od inter-legere, zdolność czytania/rozróżniania pomiędzy), obojętnie czy ten maleńki, przez JO wychwalany jako „apostolski”, czy o ten normalnie człowieczyczy nawet o ten posiadany przez uczące się wymawiać zapamiętane przez nie słowa papugi – to intelekt ZAWSZE rozwija się pod wpływem doznanych bodźców sensorycznych. Jak to wkuwałem na pamięć jeszcze w liceum „nihil est in intellectu quod prius non fuerit in sensu”. To już postulował Arystoteles, którego Metafizyka niestety przez ponad tysiąc lat była ściśle zakazana przez Ojców Kościoła.

Jak powstało to głoszone przez św. Pawła „objawienie” o zbawieniu chrześcijan przez krew z 5 ran Chrystusa, wyjaśnia zawarty w NT, „List do Hebrajczyków” w rozdziale 9:

13 Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, 14 to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia (raz na zawsze, patrz 10:10).

Po prostu, chrześcijańskie„zbawienie” jest ekstrapolacją praktykowanych przez Świątynię w Jerozolimie, nietrwałych „zbawień” osobników, pragnących „oczyścić swe sumienia” poprzez wykrwawianie, zabijanie i smażenie domowych zwierząt przez nich ofiarowanych. Stąd właśnie Jezus nazwał tę Świątynię „Jaskinią Zbójców”, zarabiającą na handlu przeznaczonymi na ofiarę zwierzętami. (Wśród ortodoksyjnych żydowskich aborygenów w New Jersey w USA, zachował się zwyczaj KAPOROS „grzechów odpuszczania” za pomocą wymęczania, wykrwawiania i uśmiercania zwykłych kur.) A starający się nie znać tych faktów pan JO to ktoś, kto ze swej NIE-WIEDZY usiłuje zrobić CNOTĘ. I zobowiązany jestem Panu Okulewiczowi przypomnieć:

1. Że Jezus z Nazaretu ostrzegał tych zbytnio w Pismo Święte wierzących „bo jeśli światło, które w Tobie jest ciemnością jest, samaż Ciemność jakąż będzie?” (Mt 6, 19-23 )

2. Jestem także zobowiązany mu przypomnieć, że już na 4 wieki przed Chrystusem Sokrates zauważył, że ludzie rodzą się jako Z NATURY DOBRZY, a ZŁYMI się stają, gdy (w wieku dorosłym) w IGNORANCJI celowo się pogrążają. Stąd właśnie ta kościelna, niewątpliwie LUKRATYWNA (1 Kor. 9:11-14!) nauka o tym, że dzięki rytualnemu umęczeniu (14 stacji!) i wykrwawieniu wiodącym do „ofiarowania” Jezusa na Krzyżu, DOBRO zaczęło spływać na wiernych w ten „kit” wierzących, leży u podstaw KRYMINALNEJ HISTORII CHRZEŚCIJAŃSTWA. Liczące 10-tomów dzieło, pod takim właśnie tytułem, zostało niedawno opublikowane przez niemieckiego historyka Karlheinz Deschnera. Kilka pierwszych, wartych uważnej lektury tego dzieła tomów, udało się wydać po polsku w bardzo „papieskiej” Wolnej Polsce.

xxxxx

Znajomy, młody narodowiec z „rodziny” Bolesława Tejkowskiego zarzucił mi, że zajmuję się religijnymi bredniami, które powstały jeszcze w Epoce Brązu, zamiast się skoncentrować interesujących nas sprawach aktualnej polityki. To nie jest tak. Tłumacząc przyczynę nagłego wybuchu kolejnej wojny, między Palestyńczykami, stłoczonymi na skrawku piaszczystej ziemi o powierzchni miasta Warszawa, a dużo większym i potężniejszym Izraelem, premier tego drugiego „wyjątkowego” podobnie jak gigantyczne Stany Zjednoczone kraju, Benjamin Netanjahu w orędziu do narodu przed kilku dniami nazwał mieszkańców Gazy Amalekitami, których starożytny Izrael eksterminował przed 3 tysiącami lat!

Tak więc w ostatnich tygodniach nagle, w skali bez mała całego globu, powróciliśmy do aktualności religijnych „bredni” z epoki bronzu, na których został zbudowany nie tylko nowoczesny Izrael ale i imponujący gmach Kościoła Powszechnego, począwszy od jego zalążków w formie 13 „Listów” zachwalających MIZOLOGOS św. Pawła. Czyli utworów literackich zawziętego wroga UNIWERSALNEGO ROZUMU, którym zachwycali się filozofowie antycznej Grecji. A po nich myśliciele muzułmańscy, co im zostało do dzisiaj – patrz chociażby na współczesny Iran, który przed 45 laty wyzwolił się spod MIZOLOGOS amerykańskiej dominacji.

Z kolei w Polsce jesteśmy świadkami na pozór „dziwnego”, bezkrytycznie pro-izraelskiego zachowania się dostojników Katolickiego Kościoła. Skąd się ja, stary „bezbożnik”, o tym dowiedziałem?

Otóż mój „testament 81+” o panowaniu, zwłaszcza na „Wolnym Zachodzie”, mojżeszowego „boga” o słowiańskiej nazwie „Mendos”, został przez znajomego o nicku „peryskop” opublikowany na portalu „Gajowego Maruchy” ze Szwecji. Pojawił się on jako komentarz do dłuższego, zachwalanego przez jego autorkę jako „antysemicki”, tekstu na tym portalu pod poniższym tytułem i jednocześnie e-adresem:
https://marucha.wordpress.com/2023/10/29/dlaczego-episkopat-polski-solidaryzuje-sie-ze-zbrodniarzami/#comment-1089669 .

Tego odważnego ataku na judaizujący nasz kraj episkopat, dokonała wykształcona jako filozof i potem przez kilka lat pracująca w agencjach katolickich, o ponad 40 lat ode mnie młodsza Agnieszka Piwar*, którą okazjonalnie widywałem w „łukaszenkowskim” internecie, w którym dość często występuje. Nawet od samego Łukaszenki dostała ona pozdrowienia z okazji „dnia Kobiet” 8 marca. Nb. Na Białorusi to i ja bywałem kilka razy, także jako osoba oficjalna:

Dr M.G. (obok niego dr Mateusz Piskorski) „oficjalnie” w Mińsku Białoruskim, maj 2011.

Pani Agnieszki Piwar długą historię „dojrzewania ideowego” warto przeczytać w całości, bo jej „pro-łukaszenkowskie” poglądy, wychwalające i państwową wielką własność i ogólnie leninowski typ socjalizmu, to przecież KONIECZNA przyszłość nie tylko Polski ale także i Europy, Izrael do niej włączając. Oczywiście po likwidacji w nim judaistycznych zapędów obecnych ich władz. Jak to zaważył w wywiadzie udzielonym izraelskiej gazecie „Haaertz” już w 1990 roku, John Strugnell kierownik badań nad rękopisami sprzed 2000+ lat znalezionymi w grocie nad Morzem Martwym, Judaizm to potworna religia, która nie powinna istnieć”.

Który to TESTAMENT, pozbawionego, zaraz po tym wywiadzie przed 33 laty, swej intratnej i ciekawej pracy, utalentowanego badacza potwornych – bez żadnej przesady – wytworów mentalności bezpośrednio przedchrześcijańskiego żydostwa, to i ja staram się, jak mogę, realizować, także w mym podeszłym wieku.

Poniżej przykład działalności w obecnej Polsce, tego silnie obecnie zjudaizowanego katolickiego kleru, który tym CO NIE JEST stara się zakryć to CO JEST, czyli najzwyklejsze ZDEBILNIENIE wierzącego (?) w żydowskiego „boga” odłamu dorosłej „męskiej” ludności:

https://www.youtube.com/watch?v=GxJVdQbGrp4

Jest to filmik z mającego wyraźnie GŁUPIOWIERCZY charakter, Długiego Marszu „Wojowników Niepokalanie Poczętej Wiecznej Dziewicy Marii”, niedawno w Warszawie.

Jakie siły stoją za tym nagłym wybuchem religianctwa, datującym się od momentu powołania na Stolicę Apostolską, bliskiego znajomego mej własnej rodziny, Kardynała Karola Wojtyły? Odpowiedzi na to pytanie udzielił w roku 2002 prezydentowi Putinowi anglojęzyczny przedstawiciel sekty Chabad Lubawicz na teren Rosji, Berl Lazar: „Bez religii ludzie powrócą do komunizmu”. (Tego Berl Lazara widziałem i słyszałem osobiście na konferencji „Dialog Cywilizacji” na wyspie Rodos w 2006 roku; opowiadał nam jakiś sztuczny midrasz” o dobrodziejstwie wzajemnego karmienia się uczestników uczty, zmuszonych do jedzenia zbyt długimi łyżkami; jakby nie wiedział on, że muzułmanie jedzą po prostu czystymi rękami.)

Na innej konferencji z cyklu Dialog Cywilizacji”, tym razem w Kijowie w 2004 roku, szef zmodernizowanej wspólnoty żydowskiej w Charkowie, Edward Hodos opowiadał nam jak w pierwszych latach 1990 jeździł (tj. latał) do siedziby Chabad Lubawicz na Brooklynie w Nowym Jorku, gdzie dokonywano rozdziału, między post-radzieckich żydów pragnących szybko zostać miliarderami, prywatyzowanych wtedy na gwałt państwowych giga-przedsiębiorstw zlikwidowanego ZSRR. W ten sposób, zarówno w Wolnej Rosji jak i na samostojatielnej Ukrainie pojawiła się hiperbogata oligarchia, w obu krajach złożona w ponad 80 % z osobników odpowiedniego pochodzenia. Według Hodosa, który z czasem przeszedł na prawosławie, wybuchły już w 2014 roku „konflikt na Ukrainie, to nie jest konflikt między ukraińskimi nacjonalistami a Rosjanami. Według niego jest to wojna religijna. Opowiada on (Hodos) o ludobójstwie Palestyńczyków przez wojsko Izraela, jako przykładzie, którym kieruje się Chabad na Ukrainie.

Na zdjęciu Marek G. i Izrael Szamir (z prawej) na konferencji „Dialog Cywilizacji” w Kijowie w 2004 roku. W towarzystwie chłopców z Grecji i ukraińskiej „miss”.

Ten prześladowany w ZSRR Chabad, to tylko jedno z prawie NIEWIDZIALNYCH ramion tak zwanego DEEP STATE USA, innym takim ramieniem jest (był?) Watykan. Obecna, postępująca JUDAIZACJA w Polsce wyższego katolickiego duchowieństwa – o czym traktuje wzmiankowany powyżej tekst Agnieszki Piwar* – niczego dobrego, na dalszą metę, prostym Polakom nie zwiastuje. Tak jak w starożytnym Izraelu oraz w obecnym USA, goje muszą się systematycznie podporządkowywać nadwładzy KAPITAŁU, w zasadzie kontrolowanego przez mafię Narodu Wybranego. Stąd właśnie te gigantyczne manifestacje, w głównych państwach Zachodu (USA, Niemcy, Francja, Anglia) poparcia dla walczącego z Izraelem palestyńskiego Hamasu. I oczywiście pani Agnieszka ma rację, że trzeba robić wszystko, aby jakoś wyhamować, zwłaszcza we wschodniej Europie, „nadwładzęoligarchii naprędce stworzonej po upadku ZSRR – o czym przecież marzył zamordowany, dokładnie rok temu przy pomocy ciężarówki, ukraińsko-ruski socjalista Kirył Stremousov, wymieniony we wstępie do mego opracowania “Mendos to słowiańska nazwa “Boga USA” z października br.

M.G. 11.11. 106 roku po WSRP

(czyli Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej)

*PS.Odważne i mądre – w sensie nie lubianego przez JO Lwa Tołstoja – wystąpienie Agnieszki Piwar, to przykład „zmężnieniapłci żeńskiej, co pochwalał Jezus z Nazaretu w Ewangelii Tomasza, traktowanej przez Kościół jako niebezpieczny dla jego teologii apokryf. Sławne bowiem zapewnienie św. Pawła w Ga 3: 28 o równości, w ‘ukrzyżowanym Chrystusie’, kobiet i mężczyzn, żydów i Greków oraz panów i niewolników”, to czysta demagogia; chociażby Platon w jego „Państwie” celnie podkreśla, że SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA polega na NIERÓWNOŚCI członków społeczeństw ( „człek człekowi nie dorówna, nie poleci orzeł w gówna”). O czym należy nam pamiętać, także i dzisiaj. M.G.

A tak przy okazji. doszedł do mnie taki oto wpis internetowy:

Poniżej dwaj znani polscy ATEIŚCI: uciekinier z RP Piotr Tymochowicz i kardynał Grzegorz Ryś:

This entry was posted in polityka globalizmu, POLSKIE TEKSTY. Bookmark the permalink.

Comments are closed.