PAN w Z-nem 13 (cz. I z III): Chrześcijańska Wiara w świetle Rozumu (Nestorian oraz Mahometan)

PAN w Z-nem 13 (cz. I z III): Chrześcijańska Wiara w świetle Rozumu (Nestorian oraz Mahometan) Część I

Przypomnienie o Obżydliwości Teologii Zbawienia Metodą Jezusa Udręczenia

Na portalu „marucha ekspress”, nie znany mi osobiście „gajowy” co pewien czas odważa się opublikować me uwagi na temat ogólnopolityczne. Natomiast gdy wejdę na temat na temat „religii chrześcijan”, prawie natychmiast pojawia się tak zwany FIRE WALL, w postaci zakazu kwestionowanych dogmatów Kościoła – a zwłaszcza tego, według mnie OBŻYDLIWEGO, o naszym Zbawieniu poprzez powieszenie na krzyżu (zazwyczaj) prawdę mówiącego Jezusa. (Bo i nie wszystko w Ewangeliach lśni jak złoto.)

Ale „gajowy” odważył się ruszyć temat differentia specifica między rozmaitymi odmianami religii „Abrahamowych”, więc i ja z 700 słów na ten temat „tabu” dla gajówki napisałem, zwłaszcza że prezentowany na „gajówce” Jacek Rosakiewicz, „znawca zagadnień teologicznych i historii trzech religii monoteistycznych” wyraźnie chamęci, przypisując Mahometowi „żydowską, iście mikropsychiczną wiarę w zbawienie poprzez kozła ofiarnego umęczenie”.

Cytuję na wstępie „gajowego” oraz „Redakcję KIP” z wpisu

https://marucha.wordpress.com/2016/01/09/wojna-czy-pokoj-w-europie/#comment-542686:

Gajowy: [Z dużym wahaniem zamieszczam poniższy artykuł, co być może jest błędem. Czytelnicy bez trudu zrozumieją dlaczego z wahaniem… zbyt wiele tu historycznych bzdur, zbyt wiele herezji, jak na znawcę trzech religii monoteistycznych. A apologia stworzonego przez żydów islamu (o czym autor przezornie nie wspomina) rzuca się w oczy.
Admin]

Redakcja KIP: W sytuacji zagrożenia wojną w Europie i długoletniego programowania przez globalistów konfrontacji zbrojnej świata islamu ze światem chrześcijańskim, prezentowany tekst Jacka Rossakiewicza jest ważny.

Autor jest znawcą zagadnień teologicznych i historii trzech religii monoteistycznych: chrześcijaństwa, islamu i judaizmu. W swoim skrótowym opracowaniu dotyka fałszerstw – o dużym znaczeniu – dokonanych zwłaszcza w interpretacjach Pięcioksięgu w judaizmie oraz w dogmatach religii chrześcijańskiej nazywając je „innowacjami” (według terminologii islamskiej). (itd.)

Czytać dalej najlepiej oryginał: http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/ (to w Nowym Jorku, o ile się orientuję)

***

A oto mój komentarz (opublikowany na „gajówce”)

markglogg said

2016-01-10 (niedziela) @ 11:10:23

Redakcja KIP napisał(a):

wspólne „korzenie” tych religii i wiara w tego samego Jednego Boga [nie wierzą w tego samego Boga – admin], nie powinna dzielić wyznawców

MG – wg. filo-amerykańskiego, antykomunistycznego ZNAWCY tego tematu, Alaina Besançon, ŻYDZI I CHRZEŚCIJANIE (zwłaszcza Zachodni) wierzą w tego samego boga, MUZUŁMANIE natomiast wierzą w innego. Stąd takie trudności w integracji muzułmanów w realizowane przez Waszyngton, Globalne Imperium.

A. Rosakiewicz napisał:

wyjątek stanowili Ci ludzie, którzy propagowali pojednanie oparte na miłości do Boga, do bliźniego i do prawdy zawartej w Pismach: Ewangelii i Koranie.

MG – Tu w zasadzie się zgodzę. Według Rogera Garaudy (przed II WŚ wojującego francuskiego katolika, potem aktywnego komunisty, by pod koniec wieku XX przejść na islam), mahometanizm jest przykładem REALIZACJI W PRAKTYCE projektu zawartego w Ewangeliach (zwłaszcza w tej św. Łukasza, jedynego nie-żyda wśród autorów Biblii). Jezus z Nazaretu jednak zbyt wcześnie opuścił swych uczniów, by ten projekt zrealizować i dopiero Mahomet zajął się kontynuacją tego Jezusowego „hellenistycznego” (według historyka antyku, Tadeusza Zielińskiego) projektu Uniwersalnej Religi.

A. Rosakiewicz napisał:

W Koranie jest także zawarta lapidarna wzmianka o ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Jezusa zgodna z treścią Ewangelii:

Bóg powiedział do Jezusa: zesławszy na Ciebie śmierć, wzniosę cię do Siebie, będziesz uwolnionym od niewiernych i nad nich, aż do Dnia Sądnego będą wywyższeni ci, którzy za tobą pójdą; wszyscy do Mego powrócicie Sądu, a ja wasze sprawy rozsądzać będę. (Koran, 3:48, Tarak Buczacki)

MG – sprawdziłem w posiadanym przeze mnie egzemplarzu Koranu, Sura III, „Rodzina Imrana” wers 48 głosi tylko tyle „On nauczy go Księgi i mądrości, Tory i Ewangelii”. O męczeńskiej śmierci Jezusa ani słowa. (A to, że Bóg na wszystkich ludzi, wcześniej czy później, zsyła śmierć, to przecież Grecy wiedzieli „od zawsze”.) Co ciekawsze, sura IV „Kobiety” wers 156-158, wyklucza śmierć męczeńską Jezusa na krzyżu:

„Bóg nałożył na nich (żydów) pieczęć za ich niewiarę, za to że powiedzieli: „zabiliśmy Mesjasza, syna Marii, posłańca boga” – podczas gdy oni ani go nie zabili, ani go ukrzyżowali, tylko im się tak zdawało; i zaprawdę, ci którzy się różnią w tej sprawie, są z pewnością w zwątpieniu; oni nie mają o tym żadnej wiedzy, idą tylko za przypuszczeniem; oni go nie zabili z pewnością. Przeciwnie! Wyniósł go Bóg do siebie! Bóg jest potężny, mądry!” (Koran, PIW 1986, potwierdza te wersety, negujące śmierć Jezusa na krzyżu; te wersety przytacza także tekst tłumaczenia Koranu przez Jana Murzę Tarak Buczackiego z 1858 roku.)

Rossakowski próbuje ratować „prawdomówność Żydów” – a jednocześnie i chrześcijańską teologię” opartą na ukrzyżowaniu Jezusa – opisem jakichś ŻYDOWSKICH zabiegów „polegających na szerzeniu wśród muzułmanów niewiary w ukrzyżowanie Jezusa. Zmiana ta została wprowadzona na podstawie hadisu – czyli powiedzenia przypisywanego Muhammadowi – w XIV wieku, przez Ismail’a ibn Umar ibn Kathir’a, który powoływał się na na ibn Abbasa, bratanka Proroka … Niewiara w ukrzyżowanie Jezusa jest głoszona coraz bardziej powszechnie wśród muzułmanów, także obecnie. Argumentem używanym za jej prawdziwością jest ludzka opinia, iż miłosierny Bóg nie wydałby przecież proroka na taką męczeńską śmierć.”

Czyli logicznie, według Koranu jaki mam przed sobą, to Żydzi w I wieku rozpuszczali pogłoskę że Jezus został ukrzyżowany, co w swych „Listach” potwierdza święty Paweł, który dumnie głosił chrześcijanom, że „niczego nie chcę znać wśród was jak Chrystusa i to ukrzyżowanego”. Zaś po 14 wiekach, na odwrót, ci Żydzi zaczęli rozpuszczać wśród muzułmanów pogłoskę, że to co wcześniej ogłosili, to była nieprawda. Ciekawym dlaczego Rossakowski nie sprawdził tej sprawy w starszych niż wiek XIV, wciąż istniejących egzemplarzach Koranu, w których zachowała się w miarę oryginalna treść tej Księgi? (itd.)

Czytać więcej: np. http://markglogg.eu/?p=1384

Ps. O odmianach islamu najlepiej nas informuje mój kolega, mieszkający zazwyczaj w Paryżu, mój młodszy kolega, dr. hab. Bruno Drweski (sympatyzujący z islamem marksista, jakby ktoś chciał więcej wiedzieć – czytać np. http://www.psz.pl/124-polity)

Część II

 „Boży cel” wprowadzenia, do NT, aż 13 Listów samozwańczego „13 apostoła”

(Jest to komentarz do wpisu https://wiernipolsce.wordpress.com/2016/01/04/wiara-a-rozum-2/; na „gajówce” został on wykasowany)

markglogg

6 Styczeń 2016 at 10:44

Mój były student „dyl” napisał:
AD 5. Zaś judeo-chrześcijaństwo bazujące na obu Testamentach, jako instruktażu dla potencjalnych kryminalistów, to był i jest szczyt człowieczego upadku.

MG – i to jest dokładnie to, o co chodzi w „wierze naszych – od już ponad tysiąclecia – przodków”. PLAN BOGA IZRAELA TO TOTALNE ZBĘCWALENIE SIĘ WYPCHANEGO „BOGIEM” CZŁOWIEKA – ORAZ TOTALNA DEWASTACJA KOLONIZOWANEJ PRZEZEŃ PLANETY ZIEMIA.

A oto krótki dowód, który rozpoczynam od dialogu z anonimowym „czołgistą” na portalu „marucha-ekspress”:
https://marucha.wordpress.com/2015/12/30/zakazany-bog-pablo-moreny/#comments

@ 13 markglogg

2015-12-31 (czwartek) @ 14:55:43

Przytaczam słowa Jezusa z Nazaretu (…) Strzeżcie się fałszywych proroków … Albowiem wielu przyjdzie do was w imieniu Moim. A w szczególności strzeżcie się tego, samozwańczego „wikarego Chrystusa Ukrzyżowanego”, który — wyraźnie w imieniu swego Pana zastępów — nasycił Nowy Testament błogosławieństwami w takim oto MĄDROŚCIOWYM rodzaju:

Błogosławiony Kłamca i Morderca, którego zbrodnie są przemilczane, błogosławiony ten, któremu Pan nie poczytuje winy – św. Paweł, 13 apostoł, o sobie samym oraz o swych poprzednikach i przyszłych naśladowcach (Rz. 4:7-8)

Na co odpowiedział
@ 14 Czołgista said
2015-12-31 (czwartek) @ 16:32:03
@13
Mareczku, nie wierzę osobiście, że jesteś żydem, ale proszę Ciebie – przestań spamować Gajówkę gimboateistycznymi wynurzeniami a la Richard Dawkins i tandetnymi próbami zmanipulowania tekstu biblijnego:
http://www.biblia-internetowa.pl/Rzym/4/7.html
Błogosławieni, którym odpuszczone są nieprawości I których grzechy są zakryte;
Błogosławiony mąż, Któremu Pan grzechu nie poczyta.

Nie wiem jak wielkie pokłady nieuczciwości intelektualnej trzeba posiadać, aby wyrywać taki fragment z kontekstu, modyfikować go i sugerować, że w katolicyzmie uzyskuje się odpuszczenie win bez uprzedniego szczerego żalu i prawdziwej skruchy. To jest czysty ateizm w wersji dla gimbazy. Nikt w miarę rozgarnięty na to się nie nabiera – po za frajerami, którzy robią ściepę na dworek Dawkinsa. (itd.)
***
Na co odpowiadam (MG), już w Nowym Roku 2016, po udanej wymianie, w Katowicach na Klinice okulistycznej, zaćmionej soczewki mego lewego oka na plastykową, przywracającą mi zdolność widzenia trójwymiarowego:

No, fanem bredzącego o „egoizmie genów” Richarda Dawkinsa to ja nie jestem, wystarczy poczytać trochę „Syndrom Ślepego Zegarmistrza” (pochodzący z 1999 roku platoński „Dialog w 13 aktach” spisany w języku Panów, do którego załączyłem wstęp po polsku – http://markglogg.eu/?p=381 )

A jeśli chodzi o tak zwany „katolicyzm” czyli dosłownie „wiarę powszechną”, że „w katolicyzmie uzyskuje się odpuszczenie win bez uprzedniego szczerego żalu i prawdziwej skruchy”. To nie jest wiara zgodna z SŁOWEM OD BOGA WIELBIONEGO PRZEZ ŚWIĘTEGO PAWŁA. Według tego „Apostoła pogan” wszystko zależy od BOGA WIDZIMISIĘ i to jest jak byk napisane w szczególności w „Liście do Rzymian”, w rozdziale 9-tym, wychwalającym na pozór głupkowate i pokręcone zachowanie się boga Izraela, który komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym. … 12 (i to jest) zależne nie od uczynków, ale od woli powołującego – … starszy będzie służyć młodszemu, 13 jak jest napisane: Jakuba umiłowałem, a Ezawa miałem w nienawiści.”

Kimżesz bowiem był święty Paweł? „Dzieje Apostolskie” opisują go jako „dyszącego groźbą i mordem” nienawistnika chrześcijan, współautora ukamieniowania świętego Szczepana, przywódcy zhellenizowanych chrześcijan w Jerozolimie (których przywództwo zajął z czasem ten „mały i bojaźliwy” – Paulus, paurolo – 13 apostoł).

I jakoś te kłamstwa Szawła o tym, że spotkał on – lata po Wniebowstąpieniu tegoż Jezusa – na drodze do Damaszku, oraz samozwańczego Apostoła udziału w mordach chrześcijan, „Bóg … zakrył i Pan mu grzechu (kłamstwa oraz morderstwa) nie poczytał.” A błogosławiąc go, z jego „misją do pogan” BÓG WYRAŹNIE WSKAZAŁ IŻ PRZYWÓDZTWO CHRZEŚCIJAN MAJĄ OBJĄĆ KŁAMCY, PSYCHOPACI ORAZ MORDERCY.

(Info dla ewentualnych czytelników. Powyższa polemika została pospiesznie wykasowana na „gajówce” Maruchy. Najwyraźniej w zgodzie z Katolicką (tj. powszechną) zasadą, że Sztucznej Świętości nie wolno szargać, podobnie jak nie należy nadwyrężać sztucznej szczęki lub sztucznej soczewki do oka, bo się rozleci, nie posiadając zdolności samoregeneracji.)

Część III

Islam – jak on się narodził?

(Z kolei ten wpis „gajowy” zamieścił jako komentarz @5 do https://marucha.wordpress.com/2016/01/13/islamizacja-kara-za-apostazje-rozmowa-z-ks-guyem-pagesem/#comments)

„Gajowy Marucha” na swym portalu twierdzi, że wyprodukowali go Żydzi. A gro uczestników„kółka różańcowego” pod nazwą „gajówka” jest przekonana, że PLAGĘ BEZBOŻNEGO KOMUNIZMU też wymyślili Żydzi, poczynając od Karola Marksa (ochrzczonego w wieku lat 6 i wychowanego w jednym z najlepszych podówczas w Niemczech, katolickim post-jezuickim gimnazjum w Trewirze). Otóż powyższe stwierdzenia są to typowe PÓŁPRAWDY, czyli PEŁNE KŁAMSTWA. Zatem przypominam. Swą ideologię marksizmu młody Karol Marks oparł o helleński EPIKUREIZM, z którego zrobił swój doktorat z filozofii. A przed Epikurem KOMUNIZM (wspólnota własności) praktykowali przez pół wieku pitagorejczycy w Krotonie, starożytnym greckim mieście w południowej Italii, liczącym aż 100 tysięcy mieszkańców. Ale ich – po „rewolucji antykomunistycznej” tamże – rozpędzono, częściowo nawet pozabijano (http://www.san.beck.org/GPJ4-GreekPhilosophers.html ) .

Tak więc „bezbożny”, dbający o rozwój nauk matematycznych oraz narzucanego przez te nauki logicznego myślenia, ANTYCZNY KOMUNIZM (propagowany przez Platona w „Państwie”) był tworem HELLEŃSKIM, całkowicie odmiennym – a nawet i wrogim – wobec JUDAIZMU, wiążącego (łac. religio – stąd religia) ze sobą ludzi  OPĘTANYCH ŻĄDZĄ POSIADANIA WŁASNOŚCI – co znalazło wyraz w podstawowym przykazaniu Biblii „Panujcie nad ziemią!”, będącym podstawą tak zwanego Dekalogu, w którym aż 4 przykazania dotyczą ochrony własności prywatnej, tak bardzo przez Naród Wybrany umiłowanej (patrz Ireneusz Kania „Peru urewu – dwa programy Jahwe a źródła współczesnego kryzysu ekologicznego” Kraków 1994 – http://www.zb.eco.pl/bzb/8/czesc1.htm).

Opisany w Ewangeliach Jezus z Nazaretu ewidentnie pozostawał pod wpływem helleńskim, reprezentowanym przez liczną grecką diasporę w Jerozolimie. A także pod wpływem naśladującej pitagorejczyków, żydowskiej sekty Esseńczyków tamże. Dość szczegółowo rozwija ten koncept Tadeusz Zieliński w „Hellenizm a judaizm” z roku 1927. Sprawa odrzucania ofiar ze zwierząt, w których ciała zwykły przechodzić dusze mniej godnie zachowujące się osobników po ich śmierci (tzw. metampsychoza), drastycznie odróżnia PITAGOREJCZYKÓW i ich naśladowców od tzw. „HEBRAJCZYKÓW” i ich naśladowców, według których wierzeń „bez rozlania krwi nie ma grzechów odpuszczenia” (Hebr. 9: 22 w Nowym Testamencie). Pitagorejczycy – a za nimi i Esseńczycy i Jezus z Nazaretu – odrzucali tę BARBARZYŃSKĄ i OSZUKAŃCZĄ metodę „grzechów odkupienia”, Jezus w Ewangelii Mateusza wyraźnie stwierdza „chcę raczej miłosiedzia, a nie (krwawej z definicji) ofiary” (MT. 12: 7)

Nie będę się tutaj rozwodził, w jaki sposób, mianujący się być „wikarym Chrystusa”, którego ponoć spotkał na drodze do Damaszku (dobrze ponad rok po Jezusa wniebowstąpieniu na Górze Oliwnej! – Mk 16: 19), Szaweł z Tarsu – sterowany z ukrycia przez mafię rabina Gamaliela – wprowadził do chrześcijaństwa wszystkie te OBŻYDLIWOŚCI HEBRAJSKIEGO BOGA OBŁUDY I SKRYTEGO ROZBOJU. (Polecam lekturę „Wojny bogów” – np. https://plus.google.com/111617423628605150635/posts/fQmjzw9ABS9)

Faktem historycznym jest, że pomimo dołączenia aż 13 LISTÓW KOŁTUŃSKICH tego „13 apostoła”, do kanonu Nowego Testamentu, co miało miejsce na Soborze w Nicei w 325 roku, wiara w „zbawczą” – oczywiście dla świata przestępczego, bo nie dla zacnych ludzi – Moc Ukrzyżowania Boga W Trójcy Jedynego, przez ponad jeszcze stulecie nie była doceniana przez kolonizujących Imperium Romanum chrześcijańskich biskupów. W szczególności Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola odmawiał uznania ponadczasowej ważności takiej ofiary, rozumując „po helleńsku”, że Bóg, który w pewnym momencie młodości Jezusa wstąpił w ciało NAMASZCZONEGO (gr. christos) przezeń Jezusa, przed ukrzyżowaniem tegoż Jezusa go opuścił, na co wskazują jego słowa „Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił” (Mt 27: 46). A śmierć, nawet ta na krzyżu, to dla praktykujących cnotę VIRTUS („męstwo”) Greków oraz Rzymian, to po prostu był banał, głupstwo którym nie ma co zawracać sobie głowy – takie ROZUMNE argumenty odrzucał, po hebrajsku  (to słowo pochodzi od habiru – bandyci) lubujący się w OBŻYDLIWOŚCI krwawych ofiar, św. Paweł (1 Kor. 1: 18 oraz 23).

No i po kolejnych Soborach w Efezie, w latach 431 i 449 (ten drugi został nazwany „zbójeckim”), Jezus został uznany za Boga i to od momentu jego „poczęcia z Bogurodzicy (Theokotos) Marii” aż po jego Wspaniały Krzyż Pański, a następnie Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie i Siedzenie po Prawicy Boga Ojca (ang. Godfather). Zgodnie z wytycznymi kościelnego HEBRAIZMU, jego „przelana krew” po wsze czasy daje Zbawienie,  oczywiście tylko osobnikom w ten bull-shit wierzącym (Hebr. 9: 22).

Uznany za heretyka patriarcha Nestoriusz został skazany na wygnanie, ale jego ROZUMNE (dla mnie w szczególności) argumenty przetrwały w Kościele Wschodnim. Nestorianie – jako znaku rozpoznawczego używający nie znienawidzonego przez nich  Wydłużonego Krzyża, ale SWASTYKI (hinduskiego znaku szczęścia, które „kołem się toczy”, vide Kazanie na Górze  Mt 5: 3-11), dotarli nawet do Chin, gdzie w jakiś sposób zmieszali się z buddystami i wyznawcami Tao.

 

 

 

 

I właśnie wśród tych „heretyckich”, rozumujących w PRZEKLĘTY PRZEZ ŚW. PAWŁA, RACJONALNY SPOSÓB Nestorian, w znacznym stopniu wychował się prorok Mahomet i to Nestorianie – a nie jacyś Żydzi, którzy Mahometa w pewnym momencie zdradzili w czasie jego ucieczki do Medyny – bardzo wyraźnie przyczynili się do spisania Koranu, w którym prorok Issa (Jezus syn Marii) jest tylko posłańcem BOGA PIĘKNA oraz PRAWDY, a zatem i DOBRA w zrozumieniu starożytnych Greków. Koran w swej ZEWNĘTRZNEJ OPRAWIE ma bardzo wiele cech zaczerpniętych z judaizmu, a to poczynając od zakazu spożywania wieprzowiny, aż po uroczystości „ofiarowania się Izaaka”.

W Koranie jednak to nie Bóg-Potwór zachęca Abrahama do zamordowania i usmażenia, na wolnym ogniu, swego syna, według tej Księgi to Abraham opowiada Izaakowi, że miał taki STRASZNY SEN, a młody i głupi Izaak się upiera, te senną potworność zrealizować. Ta INTELIGENTNA interpretacja zapożyczonej od Żydów Tory, zaczęła rzutować i na inne islamskie (dosłownie „pokorne”) interpretacje żydowskich historii. Według Koranu Bóg Ojciec nie był tak Głupim Potworem, by swego wysłannika wieszać na krzyżu – najwyraźniej po to, by innym się odniechciało głosić prawdę o OBŁUDZIE kapłanów Izraela. Według Koranu i późniejszych jego interpretacji Allach (zapewne działając poprzez sympatyzującego z Jezusem Piłata) tak „rozegrał” historię Ukrzyżowania, że prorok Issa (Jezus syn Maryi) od kaźni na Golgocie został ZBAWIONY, a Judasz na krzyżu odebrał NAGRODĘ za zdradę Bożego Posłańca. I taki, wykształcony częstą lekturą Koranu „mindset” (inklinacja intelektu) sugeruje muzułmanom, że i obecnie ideologom „żydo-liberalnego” Podboju Świata po prostu SIĘ PRZYŚNIŁO, że przed z górą 70 laty nastąpił ten Odkupujący Zbrodnie Izraela Holokaust.

Islam (wiara „pokornych”) zatem to wiara w boga całkiem odmiennego od tego „naszego” żydo-chrześcijańskiego. W swej wewnętrznej ISTOCIE Koran jest Księgą proponującą ROZUMNE, zgodne z naturą homo sapiens, podejście do świata: GRZECH PIERWORODNY w ujęciu Koranu – tak jak ja go czytając wyrywkowo zrozumiałem – to jest pojawienie się wśród ludzi OBŁUDY, obficie nasycającej HEBRAJSKIE TEKSTY STAREGO ORAZ NOWEGO TESTAMENTU. A to poczynając od tego bull-shit z GRZECHÓW UTAJNIENIEM (zwanym eufemistycznie ODKUPIENIEM), za pomocą egzekucji odważających się tę OBŁUDĘ piętnować proroków. By wymienić tu nie tylko Jezusa z Nazaretu, ale i tysiące przed nim i po nim wypędzonych (Nestoriusz), czy w jakiś inny sposób wyciszonych (Łyszczyński), krytyków tej religii. Religii – czyli „kleju” (religio) spajającego dzisiaj Korporację Globalnych Biznesmenów (KBG) obłąkańczo pożądających „panowania nad Ziemią i nad wszystkim co się na niej porusza”, by przypomnieć wersety BEZMYŚLNEJ encykliki „Laborem exercens” z roku 1981.

This entry was posted in Ad PODHALAŃSKA AKADEMIA NAUK, POLSKIE TEKSTY, religia zombie. Bookmark the permalink.

Comments are closed.